16 lat, wypracowania w szkole o Ani z zielonego wzgórza, deskorolka, skategazeta, pewnie chłopakom z Infomag nie chciało się pisać to wzięli mnie hehe, słowa tekstu w głowie się nie zmieniły
POLSKA VS. RESZTA ŚWIATA
ilustracja: PWEEWUZHERE
![]() |
| Źródło:Infomagazine No44 |
Wszyscy chyba podobnie uważamy, że skaterzy z zagranicy, a przede wszystkim z USA, mają wyższy poziom niż Polacy. Każdy ma zajawkę po obejrzeniu jakiegoś skate video zza wielkiej wody, np. Emerica ,,Stay Gold". Wszystkim przecież podobają się wyczyny Andrewa Reynoldsa i całej ekipy Emerica. Prawda, jeżdżą super, każdy z nas chciałby umieć tak dobrze frontside flipa jak Reynolds. Takie rozumowanie jest dobre, a plusem tego video jest ZAJAWKA! Po obejrzeniu filmu nawet zwykłe ollie ma jakiś inny, lepszy smak. Właśnie po produkcjach video widać, na jakim poziomie stoi deskorolka w danym kraju.
Jednak uważam, że w niektórych głowach polskich skaterów jest myśl: '' Uuu...w Stanach to jest dopiero wysoki poziom. Ci skaterzy, te skateparki, w ogóle wszystko tam jest odjazdowe!''. OK, pewnie trochę prawdy w tym jest, ale chciałbym zwrócić uwagę na problem nie doceniania naszej polskiej deskorolki.
Po pierwsze: poziom. Tak jak wspomniałem, najlepiej poziom deskorolki w kraju oddaje skate video. Zatem przypominam, że Polacy nie mają się czego wstydzić, przecież w ostatnim czasie wypuściliśmy dwie świetne produkcje, jak ''Film Długiego 2'' oraz ''Ziemia Obiecana". Te dwa filmy doskonale pokazały, że nasze produkcje powoli zaczynają wyglądać jak te z zachodu!
Po drugie: deskorolkowcy. Nasi reprezentanci mają kogo podziwiać, ale sami również kreujemy polską scenę deskorolkową. Dobrym przykładem jest oczywiście Michał Juraś. Chłopak jako pierwszy Polak ma pełen part na zagranicznym filmie " In Search of the Miraculous" Pontusa Alva i w dodatku jego przejazd jest uważany za jeden z najlepszych! Jak by tego było mało, jest on Deskorolkowcem Roku 2010, co świadczy o tym, że spodobały się wam jego wyczyny na desce. A właśnie to przede wszystkim wy - czytelnicy INFOMag - współtworzycie naszą polską scenę.
Po trzecie: skateparki. Fakt, zagraniczne zapierają dech w piersi. Jest tam wszystko, pełna gama różnorakich przeszkód, po prostu do wyboru, do koloru. Ale w Polsce też jest dobrze. Głównie dzięki waszemu zainteresowaniu powstają nowe skateparki i skateplazy na wysokim poziomie. Przykładem może posłużyć Leszno, Bielawa, PTG. Oprócz tych cudeniek posiadamy zajawkowe miejscówki, takie jak Korty czy 1stFloor. Według mnie jeśli sam zbuduję sobie przeszkodę, albo nawet całą miejscówkę, to pewne jest, że dwa razy przyjemniej będzie mi się na niej śmigało niż na skateparku, gdzie wszystko postawiła firma budowlana.
Podsumowując - nie jest niczym złym oglądanie i jaranie się zagraniczną sceną, jednak nie możemy być w nich zapatrzeni jak w obrazek. Musimy sami kreować polską deskorolkę, aby stawała się coraz lepsza, charakterystyczna dla naszego kraju. To wszystko daje efekty w postaci miejscówek czy rodzimych firm. Nie pozwalajmy, aby oni narzucali nam swój pomysł na skateboarding, twórzmy go sami!

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz