,,Cokolwiek czynicie wszystko na chwałę Bożą czyńcie"
1 Kor 10, 31

Strona główna

Rap gra

Poleciałeś. Fakt poleciałem

poniedziałek, 8 sierpnia 2016

Deskorolka na Olimpiadzie 2020 w Tokio!

   Co wy na to? Od kilku lat plotki o tym chodziły, ale ja wolałem nie zawracać sobie tym gitary. A teraz nagle BANG taki news. 
  Ciekawe jak to będzie, kogo z naszych wezmą do ,,kadry" hehe, kto poleci do Tokio na wakacje, może oprócz zawodów będzie czas na odwiedzenie lokalnych spotów. Nie no tak się śmieję... nie przejmuję się tym czy to wyjdzie na złe deskorolce, czy nie, bo przecież niepokój nie służy niczemu. Też nie należę do tych, którzy nie wiadomo jak są oburzeni na tego newsa, bo tak samo moglibyśmy cisnąć na Tony Hawka, że ,,sprzedał się" i współtworzył wszystkie gierki na kompy typu: Tony Hawk Pro Skater 1,2,3,4 itd. Gdyby nie część 4 tej gierki to możliwe, że nigdy nie zacząłbym jeździć na desce, bo od niej moja przygoda z deskorolką się zaczęła! Pewnie wielu z was tak zaczynało!
   Każda tak duża zmiana w światowym skateboardingu będzie ciężka do przyjęcia na klatę, ale i tak od nas skejtów to będzie zależeć czy, któryś z nas będzie chciał brać udział w Olimpiadzie, czy nie, bo przecież na siłę nie puszczą Adama Małysza na deskorolce.
   Zobaczymy co to będzie jak dożyjemy 2020 i czy będzie się nam ta Olimpiada odbijała czkawką jak po zjedzeniu starych sajgonków!

piątek, 5 sierpnia 2016

Papież ,,kazał ruszyć dupę" z kanapy

   No i już po Światowych Dniach Młodzieży, Kraków stoi cały i zdrowy, zapowiadanej bomby nie było, więc przepraszam wyczekujących na nią, ale w zamian za to młodzi pielgrzymi ,,bombardowali" się wzajemnie miłością i radością. Sorry taki mamy klimat!
   Przeglądam Internet i już temat ŚDM jest podejmowany w klimatach podsumowania. Patrzymy jak pracowały w tym czasie służby porządkowe, ile pociągów odjechało, ile preclów krakowskich zjedli pielgrzymi itd itd. ble ble bla bla bla.
OK, zostawmy to politykom, to ich działka, ale co z nami? Dla nas Światowe Dni Młodzieży wcale się nie kończą, te kilka dni z papieżem to była ,,ceremonią otwarcia", tak jak na Igrzyskach Olimpijskich, a nasze życiowe konkurencje dopiero teraz się rozpoczęły - św. Paweł.
To co przywożę z tych dni to słowa:
  
RUSZ DUPĘ CZŁOWIEKU

Tak interpretuję słowa papy Franciszka, bierz swoją kanapę i wyperdzielaj ją przez okno! 

,,Ale jest też w życiu inny, jeszcze bardziej niebezpieczny paraliż[...]. Lubię nazywać go paraliżem rodzącym się wówczas, gdy mylimy SZCZĘŚCIE z KANAPĄ! Sądzimy, że abyśmy byli szczęśliwi, potrzebujemy dobrej kanapy. Kanapy, która pomoże nam żyć wygodnie, spokojnie, całkiem bezpiecznie.[...]Kanapa na wszelkie typy bólu i strachu. Kanapa sprawiająca, że zostajemy zamknięci w domu, nie trudząc się ani też nie martwiąc. ,,Kanapaszczęście" jest prawdopodobnie cichym paraliżem, który może nas zniszczyć najbardziej; bo po trochu, nie zdając sobie z tego sprawy, stajemy się ospali, ogłupiali, otumanieni, wczoraj mówiłem o młodych, którzy idą na emeryturę w wieku 20 lat - podczas gdy inni - może bardziej żywi, ale nie lepsi - decydują o naszej przyszłości.[...] Pytam was: czy chcecie być ospali, ogłupieni, otumanieni? Czy chcecie, żeby inni decydowali o waszej przyszłości? Czy chcecie być wolni?"


A siłę do ruszenia swojej dupy czerpię ze swoich marzeń, więc idę na deskę!