,,Cokolwiek czynicie wszystko na chwałę Bożą czyńcie"
1 Kor 10, 31

Strona główna

Rap gra

Poleciałeś. Fakt poleciałem

niedziela, 22 października 2017

Skejt rozkmina #1

   Siedzę, nic nie robię. Pisze mój ziomek Piechu, że choć na deskę, nic pewnego, ale dawaj po 18 na PD. Ok.
Przed deską zimny kotlet schabowy Babci, który został z obiadu, deska w łapę i wsiadam do fury kumpla. W drodze co u mnie, co u ciebie, trochę tłustych bitów na głośnikach, zabronisz?
Lądujemy na Placu Dąbrowskiego w Łodzi, skejt miejsce w Eudezecie.
Królem wieczoru miał być minister Morawiecki i jego ballada,
ale Piechu był lepszy tego wieczoru.
Rozgrzewka i skejcik. A jaaak! Kilka numerów o czymś i o niczym. Kumpel kończy mnie halfcab flipkiem i varial flipem, BANG! Przegrałem, ale na mordzie banan, czemu w codziennym burdelu życia tak ciężko przyjąć porażkę? Towarzyszy mi to wspaniałe skejt uczucie zajawki, którego wszyscy szukamy wlepiając gały w swoje srajfonowe ekrany. Tam tego nie ma, idź na ulice z deską, jak masz to weź kumpla. Nie masz, luz jest On.
   Ludzie wychodzą z teatru elegancko odstawieni, gadamy z gościem typu ,,kiedyś jeździłem", który upalony, że ho ho dzieli nam rap na tempo 90 i 140 czy coś takiego i w połowie gadki po prostu idzie sobie. My dalej lecimy swoje, Piechu trzepie te 360 popy, a ja męczę tego fakie heelflipa aka ,,Sour Solution" (znajdź w filmie) lub aka dary losu (Szczecin crew to zrozumie). Nikt na nas nie zwraca uwagi, bo każdy próbuje rozkminić co śpiewają dwaj pijani goście w garniturach. Po godzinie duet się zgrał i okazało się że to  ,,kolorowe jarmarki" i że są z Kielc - ,,Poznaliśmy kulturalnych ludzi"- Piechu.

   W drodze do Żabki spotykamy dwóch młodych skejcików, którzy do oporu katują pierwsze ollie, więc podrzuciliśmy im kilka tipów co i jak. Może za jakiś czas będę wyjaśniali łódzkie ulice, kto wie. Pomagaj zawsze, też kiedyś byłeś żółtodziobem.
   Lądujemy w sklepie, ten sam sprzedawca w okularkach co zawsze - wychudzony stary Kęki.

Biorę bekonowe chrupki - mordo, tak jestem dzieciakiem. Piwko...o jest Tuborg, wezmę łyka i wyląduje na Copenhagen Open.
Ej Piotrek, bądź sobą. Szczęście jest tu i teraz - Eudezet.
Biorę przedszkolaki EB.

poniedziałek, 16 stycznia 2017

Skate Remix

Ostatnio z nudów przez ten śnieg zamulałem na youtubie i odgrzebałem kilka fajnych remixów, fajnie jest zobaczyć znany już materiał inaczej zmontowany, każdy skleja nagrywki po swojemu z dwojakim skutkiem: albo clip jest lepszy od pierwowzoru albo nie, ale to niech każdy sam oceni.


1) Ishod Wair Since Day One remix Quatersnacks

Quatersnacks odwaliło dobrą robotę jak dla mnie, bo pierwowzór partu od Real tak mnie nie poniósł jak remix. Rick Ross i Meek Mill świetnie wpasowali się ze swoją nutą! BANG

2) Bryan Herman Table Lines G-Code Remix - Shake Junt 

Dla mnie part Hermana ze Stay Gold jest genialny, a sekwy nagrane na stoliczkach to poezja, więc miło zawsze się ogląda nollie inward heela przec picnic, nie ważne pod jaką nutę!

3) Quartersnacks: Dennis Busenitz 'Since Day One' Remix

Prędkość, szybka nóżka, to zawsze dobrze się ogląda.

4) Michał Mazur - "Problem?" DVD Remix

Dla mnie Mazi prezentuje poziom europejski, murki, rurki, schody, co za różnica. Polska!

5) Forrest Edwards — Quartersnacks $10 Meals Re-Edit

Ostatnio Jamie Thomas sprzedawał jego promodel w Zero na wyprzedaży garażowej, więc wyszukałem ziomka jak tam śmiga. Remix jest na GRUBO, volume na max i potem na deskę!


6) Michał Przybyłowicz remix Długi

Kolejny Polak daje radę a Długi na remixie to czarny rap w najlepszym wydaniu. Chociaż dla mnie Aleja Gwiazd Zdzisławy Sośnickiej rozwala! serio

7) Quartersnacks: Kalis & Stevie - Sixth Advisory Remix

Kalis i Steve to skate legendy...wystarczy!